Tu zamieszczamy opinie muzyków, którzy zainstalowali w swoich gitarach single Classic Strat Single Coil.
Opinie są publikowane za zgodą ich autorów. Jednocześnie dziękujemy wszystkim, którzy nadesłali nam swoje komentarze dotyczące naszych wyrobów oraz zgodzili się na ich publikację.


Przystawka już zamontowana a brzmienie przeszło moje oczekiwania - powiem krótko: BARDZO rasowy dźwięk. Dziękuję.

(T.B. Nowy Sącz)


Pańskie singielki są już założone (wreszcie). Zdążyłem już gitarę po testować na kilku wzmacniaczach, od mojego domowego marszałka (15 wat) poprzez moją 30 a skończywszy na 100 watowej lampie mojego kolegi. Oczywiście na tym ostatnim brzmiała najlepiej:-)
Oto moja opinia:
1.Świetna dynamika, duużo dzwonka.
2.Rewelacyjnie "kwaczą"!!!
3.Szeroka paleta barw z zależności od pracującego singla.
4.Przy odpowiednim ataku i artykulacji merlinki naprawdę pokazują swoją jakość (szczególnie gdy zasuwam "pride & joy" Steviego- dopalam sobie gitarkę milk-boxem Doda i single po prostu "wrzeszczą"!!!:-) )
5.Świetna, typowa stratocasterowa szklanka, jak już ktoś wcześniej napisał-brzmią rasowo!!! Podsumowując, jestem bardzo zadowolony, szczerze mówiąc, nie spodziewałem się aż takiego "szoku". Tyle chciałem Panu przekazać. Będę szczerze polecał Merliny każdemu gitarzyście!!!!

Serdecznie pozdrawiam
(A.D. Poznań)


Od ok. miesiąca używam Waszego singla "Classic Strat" i nie dość, że ja sam jestem zadowolony to i moi znajomi, którzy mieli możliwość grania na mojej gitarze są pod dużym wrażeniem - pierwsza polskiej produkcji elektronika do gitar na światowym poziomie.

(T.B. Nowy Sącz)


Aż mi głupio... pisać to co zaraz napiszę .Testowałem już w swoich gitarach takie przystawki jak Dimarzio Air Classic, PAF Pro, Air Norton, Seymour Duncan Jeff Beck, EMG Hz... i jeszcze jakiś singielek EMG którego nazwy nie pamiętam - płaciłem kupę kasy, sprzedawałem, kupowałem nowe, szukałem... i teraz Merlin.... mówię z całą odpowiedzialnością, że jak do tej pory są to najlepsze przystawki jakie miałem i nie zamierzam ich już zmieniać . Singiel pod gryfem jest tak na wskroś FENDEROWSKI , że poza różnicą cenową nie widzę innej (różnicy) istotnej dla muzyka. Ale prawdziwe ukłony w stronę humbuckera do strata, którego założyłem 4 godziny temu. Niesamowity. Doskonałe brzmienie na czystym kanale (nie za mocne, nie za suche i takie dźwięczne) a przester (mam lampowy) zwalił mnie z nóg. Niesamowita łatwość artykulacji, piękna głębia (pogłos niemal) i tak niesamowity efekt wybrzmiewania "do sameeeeeeeeeeeeeego końca"... CUDO. Nadmienię tylko, że poprzeczka była ustawiona wysoko, bo włożyłem Merlin Humbucker zaraz po Seymour Duncan JB - który uznawany jest przez rzesze za najlepszy. Ten humbucker (Merlin) dopiero pokazał mi, czego mogę oczekiwać od przystawki pod mostkiem. Jeśli każdy egzemplarz brzmi tak samo... Zwykle jestem bardzo krytyczny. Ale naprawdę chcę Panu pogratulować. Doskonała robota i tak trzymać.

(T.B. Nowy Sącz)


Kilka najważniejszych spostrzeżeń:

1. Pickupy są bardzo zbliżone do firmowych American Standard, na tyle, że chyba nie inwestowałbym w zmianę posiadając już Fendera. Natomiast świetnym wyborem są do gitar bez takiej elektroniki, jeśli ktoś chce singli.

2. Najwyraźniejsza różnica to lekko mniejsza głośność Twoich przystawek, ale związana bardziej z mniej wywalonym środkiem niż z Volumem, przez co jest wrażenie pełniejszego spektrum góra-dół. Różnica w środkowym paśmie może być zaletą lub wadą w zależności od indywidualnych upodobań lub drewna gitary. Merliny są bardziej plastyczne. Jest więcej niuansów przy zmianie artykulacji, a ta lekka szklistość w górze i delikatniejszy środek dodaje im jakby trzeciego wymiaru w brzmieniu. Po ponownym założeniu fabrycznych singli ich brzmienie wydawało mi się bardziej płaskie.

3. W "górze" Twoje mają więcej tzw. "powietrza", a firmówki są bardziej ściśnięte (focus).

(K.=[JAZZY]=I. Warszawa)


Merlin to nie półśrodek, tylko realna alternatywa dla TOP'u (seymour, dimarzio).

(Marcin Stanczewski (goostaw) - Olsztyn)


Dziś klient odebrał instrument, był zachwycony... Brzmienie bardzo szlachetne, okrąglutkie i pełne. Przetworniki nie są tak głośne jak taniutka, jazgotliwa chińszczyzna - ale wydają z siebie prześliczne, kulturalne dźwięki... Jednym słowem - dziękuję i nie omieszkam chwalić Pańskiej pracy na każdym odpuście...:)

Przemysław Sułkowski - Białystok


Krótko mówiąc - znakomita robota.
Przetworniki wypróbowałem na próbie (piec Marshall'a pełna lampa) i spisywały się rewelacyjnie - szklaneczka jakiej potrzebowałem. Do Merlinów mam drugiego singla Seymour Duncan SSL3 i świetnie się uzupełniają. Jednak Seymour ma brzmienie bardziej matowe.

Maciej K. - Wolsztyn


Muszę powiedzieć że kupowałem te single w ciemno ale jestem bardzo z nich zadowolony, mają rasowe brzmienie i szklankę typową dla strata.

Maciej Torłop - Poznań


Singiel ma piękne brzmienie, jestem pod wielkim wrażeniem, właśnie zastanawiam się nad kupnem merlin humbuckera :)

Minh Duc Pham - Warszawa


Kiedy kupiłem w piątek tego Fendera Mexa , zagrałem na nim w sobotę to od razu stwierdziłem-cholera trzeba dzwonić do Zbyszka bo te single są do dupy. Ale po doświadczeniach z Twoimi kostkami to nawet próbek tych singli nie słuchałem tak bardzo byłem pewien , że one będą odpowiednie :)

Marcin Szymankiewicz "Big Leo" - Leszno


Skorzystałem z promocji i zamówiłem 2x Classic Strat Single Coil + Classic Strat Humbucker, wszystko w nowych obudowach. Przetworniki otrzymałem bardzo szybko i świetnie zapakowane. Dzięki schematowi, który Zbyszek zrobił mi, instalacja okazała się banalnie prosta. Dzisiaj pół dnia razem z Tomkiem Andrzejewskim męczyliśmy moją gitarę Martch (MM Luke) z nowym setem Merlin Pickups. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne, a nawet powiedziałbym, że otrzymałem więc niż się spodziewałem. Nawet niema co porównywać set EMG Luke, który był wcześniej w tej gitarze, różnica kolosalna na korzyść Merlin Pickups, gitara teraz brzmi naturalniej i oddycha, szklaneczka jak w dobrym Fenderze, a przester równie zadowalający. Naprawdę z czystym sumieniem mogę każdemu polecić ten zestaw. Pełen profesjonalizm :-)

Przemek Owczarski (Hardi) - Jastrzębie Zdrój


Niedawno założył Pan w moim tele przetworniki Merlin - zestaw kombinowany - singiel przy gryfie to stratowski pickup ukryty w skórze tele, przy mostku - typowy tele. Na początku pogubiłem się z ustawieniami pieca - zapomniałem, że singiel strato potrzebuje trochę innej specyfiki niż ten od tele. Jednak po pokręceniu gałami, singielek przy gryfie zaśpiewał cudowna barwą, której oczekiwałem. Ma on silny i czysty sygnał o wiele silniejszy i bardziej wyrazisty od mojego tele w gitarze Fender Mex. Gitara wymaga jeszcze pewnych korekt (poza elektryką), jednak po zagraniu na niej jednego seta w trakcie niedawnego koncertu już wiem, że ten Sternocaster (jak sobie go roboczo nazwałem) będzie moja pierwszą gitarą. Dziękuję Panu za świetne wykonanie pickupów, już poleciłem Pana wyroby innym muzykom. Sławek Sobieski z Obstawy Prezydenta był bardzo zadowolony z brzmienia mej gitary, kiedy poprosiłem go o sprawdzenie soundu na Marszałku.

Pozdrawiam
Grzegorz Sterna
zespół Berlin Blues Leszno


Ta opinia dotyczy singla "overwound" czyli nawiniętego do większej niż standardowa rezystancji - ok.11kOhm Otwarłem paczuszkę, zamontowałem (póki co testowo, bo przerabiam elektrykę i wizerunek gitary) i... zaskoczenie! Pozytywne rzecz jasna. Pierwsze uderzenie w struny na czystym kanale (piecyk lampowy 2,5W / 10W) i co słyszę? Połączenie stratocastera (ale bez ekstremalnie wysokich tonów i wybrzmiewanie) i fortepianu (ciepło, głębia). Jest dynamicznie, czytelnie, bardzo miłe dla ucha. Dokładnie to, o co mi chodziło. Gdybym miał mówić, że brzmi to jak xxx, (czego nie lubię za bardzo), to bym powiedział, że Mike Oldfield w utworze "Sentinel" na koncercie w Edynburgu nie brzmi lepiej :-). Ciekawostka - odpowiednie skręcenie tonu w gitarze i we wzmacniaczu i powstaje coś na kształt "elektrycznej harfy". Przetwornik nie przesterowuje się nieproszony, za to poproszony o to - działa bez zarzutu - przy nim słychać, do czego może być używane pokrętło volume w gitarze. Poziom brumu nie odbiega od standardów, więc jest O.K. Jeśli chodzi o współpracę z kanałem przesterowanym, to przetwornik sprawdza się bardzo dobrze. Brzmienie jest ciepłe, bogate i wyważone, bardzo okrągłe i niepozbawione góry (góra jest "obcięta" we właściwych proporcjach - tak, jak było w założeniu). Znowu gdybym miał porównywać do czyjegoś brzmienia (czego dalej nie lubię), to na hi-gainowej lampie z ustawionym miniaturowym gainem i dodanym chorusem dźwięk kojarzy się z utworem "Castellorizon" Davida Gilmoura.Poziom brumu nie odbiega od standardów. Co ciekawe - w połączeniu ze środkowym singlem (który - nawiasem mówiąc - też kwalifikuje się do wymiany) - poziom szumów niewiele się zmienia. Kolejny plus Pana przetwornika. Reasumując: Doskonała robota. Nie singiel i nie humbucker - można by powiedzieć. Takie "coś nowego" - jak kiedyś PRS między (a właściwie poza) Fenderem a Gibsonem. I co najważniejsze - bez problemu udaje mi się uzyskać "moje brzmienie".
Pozdrawiam, dziękuję i kto wie - może do następnego przetwornika :-),

Michał Splewiński, Świętochłowice.


Z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że znowu Pan Zbyszek mnie bardzo pozytywnie zaskoczył! Znam Merlin Pickups od wielu lat, gdyż wtedy pierwszy raz zetknąłem się z pickupem firmy Merlin! Był to humbucker w formie singla, który totalnie zabijał swoją dynamiką i przepięknym klarownym pasmem!!! Od tamtej pory przerabiałem w moich gitarach różne przetworniki z najwyższej półki od EMG, przez Duncany, a skończywszy na DiMarzio! Gdy ponad rok temu dowiedziałem się o wznowieniu produkcji, od razu nabyłem Hellfire pod mostek, w którym jestem zakochany do dziś:-))) A teraz Clasic Strat Singiel w zamkniętej obudowie pod gryf... i znowu zaskoczenie! Przesiadka z fabrycznie zamontowanego singla Seymour'a, dokonała znowu cudu!!!!!!! Mój Charvel ożył, i przestał brumieć na dobre!!!! Piękna szklanka na czystym kanale, oraz idealna selektywność i śpiewność przesteru! USA niech się uczy od Pana Zbyszka jak powinien brzmieć rasowy przetwornik...

Próbki zostały nagrane gitarą Charvel Custom Strat, MultiFX ZOOM 505II, z którego pochodzi symulacja lampy, EQ, oraz Delay. Fx został bezpośrednio podpięty do wejścia nagrywania! A mimo to brzmi bardzo rasowo!!!

Sławomir Urban - Poznań


Witam! Niedawno zakupiłem u Państwa przetwornik Classic Strat Hot Overwound a zarazem stałem się szczęśliwym jego posiadaczem:) Chciałem sie pochwalić że przetwornik ten był testowany na głowie Hughes & Kettner Attax 100 i paczce Labogi z glosnikami 2x Celestion V30 oraz Randall RG75D z głośnikiem Celestion Seventy 80. Przetwornik w obu przypadkach daje tak piękna "szklankę", że zaniemówiłem po prostu. Wielkie podziękowania kieruję do Was!

Jakub Jankowski - Kalisz.


Zamontowałem zamówione u Pana singielki (hot overwound) podłączyłem gitarkę do pieca i szczena mi opadła... takiej szklany tej przestrzeni i dynamiki jeszcze nie miałem w żadnej, a już kolejnej mojej gitarze. Multum możliwości jakie oferują te przetworniki jest zniewalającą. Przester który rozkręcałem na wszystkie możliwe sposoby jeszcze nigdy tak nie brzmiał. Na razie podsyłam surowe nie ustawiane i pierwsze z ręki nagranie brzmienia tych singli. Nagranie może takie sobie ale to brzmienie się liczy. Grałem w pozycji gryf i środek razem. Efekt to Digitech Distortion Factory DF-7 oraz mały reverb nałożony zaraz po nagraniu ścieżki. Gitara to świetna kopia stratocastera mało znanej firmy, drzewo jesion z nakładką klonową. Jeszcze raz dziękuję za ożywienie mojego instrumentu ;]

Pozdrawiam serdecznie.
Adam Pochroń - Strzelce Opolskie.


Witam!
Dziękuję za błyskawiczną przesyłkę i za zawodową produkcję - nie spodziewałem się takiego efektu :) Poniżej moja opinia - może się przyda. Zamówione MERLIN HOT STRAT SINGLE COILS "wylądowały" w moim Fenderze Standardzie Stratocasterze [2006] i zastąpiły fabryczny set w pozycjach NECK i BRIDGE. Single przyjechały w białych coverach, owinięte gąbką i opakowane w szyte na miarę pudełka. Wewnątrz załączony był schemat montażu i wizytówka. Czyli generalnie zawodowe podejście do klienta.Po wymontowaniu fabrycznych singli rzuciła mi się w oczy dramatyczna różnica w jakości wykonania na korzyść pickupów MERLIN. Są po prostu estetyczne - czyste, nie poplamione woskiem i mają dokładnie zabezpieczone uzwojenie. Tego wszystkiego nie da się natomiast powiedzieć o standardowych przetwornikach. Pickupy są zgodnie z opisem na stronie wyższe od standardowych ale naprawdę nie ma to najmniejszego znaczenia przy montażu. Po zamontowaniu gitarę wpiąłem do zestawu MG PLEXI 50 HEAD [kopia Marshalla Plexi genialnie wykonana przez MG AMPLIFICATION] podłączonego do Marshalla 1960A. Nie będę wypisywał peanów na temat tego co usłyszałem po uderzeniu w struny - bo nie o to w recenzji chodzi - ale...różnica jest...i to spora:

1. Szum własny - brum oczywiście jest [w końcu to single] - ale poziom jest do zaakceptowania. Jest zbliżony do oryginalnie zamontowanych przetworników co w przypadku przystawek HOT, które mają silniejszy sygnał, można uznać za komplement.
2. Głośność - są po prostu głośniejsze, ale co ważne - nie "hałasują" tylko "grają" głośniej [a to wielka różnica].
3. Atak - w końcu usłyszałem co to jest atak - reakcja przetworników jest taka jakiej oczekiwałem. Błyskawiczna i na "pełnym gazie". Jeżeli ktoś zwraca szczególną uwagę na artykulację podczas gry i nie lubi rozmytego grania tylko uderzenia "w punkt" nie czekając na reakcję gitary to te przetworniki tak właśnie "gadają".
4. Pasmo - nagle nie wiadomo skąd moja gitara dostała więcej basów i więcej sopranów - pasmo się wyraźnie poszerzyło a środek mówiąc kolokwialnie "ocieplił". Oczywiście przetworniki nie kreują brzmienia - one po prostu w końcu "przeniosły" do wzmacniacza to co "mówiły" struny i drewno. Przy poprzednich przystawkach musiałem się "nakręcić" gałkami we wzmacniaczu żeby uzyskać zbliżone do oczekiwań brzmienie a i tak moja gitara hałasowała zamiast grać. MERLINY tego nie mają - grają głośno....i przyjemnie.
5. Podsumowanie: naprawdę warto - chociażby po to żeby naprawdę wykorzystać i usłyszeć możliwości porządnego lampowego wzmacniacza. Nagrywam właśnie gitary do najnowszego demo. Merliny zamontowałem po nagraniu 4 kawałków czyli gdzieś w połowie materiału i ...zacząłem nagrywać od początku :)
Cieszę się że polscy producenci robią "topowe" rzeczy w zdominowanej przez "zachód" dziedzinie.

Łukasz Rayss - Gdańsk


Witam.
Jestem już po instalacji i pierwszych testach Pańskich przetworników. Chciałbym serdecznie jeszcze raz podziękować za transakcję oraz pogratulować wyprodukowania sprzętu bardzo dobrej jakości. Przyznam szczerze, że miałem pewne wątpliwości, co do zamówionego zestawu, jednak zaraz po instalacji w gitarze, wszystkie się rozwiały. Gitara znacznie lepiej się "odzywa", brzmienie jest równe, pełne (bez nieprzyjemnej góry oraz rozmytego dołu) i bardzo dynamiczne. Dodatkowo, nie mam już żadnych problemów ze sprzężeniami i jakimiś niechcianymi przydźwiękami na dużych głośnościach (przy mocnym przesterowaniu). Ogólnie mówiąc - udało mi się dzięki nim dostać dokładnie to, czego potrzebowałem. Jestem bardzo zadowolony z zakupu i cieszę się, że istnieje w Polsce firma produkująca przetworniki gitarowe na światowym poziomie. Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam!

Jakub Maciejewski - Skierniewice


Przetworniki dotarły zgodnie z zamówieniem, są zamontowane i jestem pod ogromnym wrażeniem - bo są niesamowite. Single są bardziej fenderowskie niż oryginały Fendera a Sabotage w tym układzie jest dokładnie taki jak chciałem. Po rozłączeniu jest doskonały. Jako humbucker ma takie spektrum brzmienia w Stracie, że nie uwierzyłbym gdybym nie usłyszał. Miałem kiedyś oryginalnego Fendera Standarda kupionego w Stanach za około 1200 dolarów. Miał pickupy noiselessy, które w żaden sposób mi nie pasowały - zmieniłem na Lindy Fralin, gitara jakby się odrodziła (niestety skradziono mi ją). Jednak Pana pickupy są jeszcze lepsze. Mój aktualny Strat, chociaż nie jest to Fender, brzmi jeszcze lepiej od tamtej gitary - gratuluję Panu serdecznie - jestem zadowolony z zakupu. Jest to dla mnie niecodzienna przyjemność.

Jacek Kowalczyk – Stalowa Wola

Back to Top